Bywają i zupełnie absurdalne przypadki. Czasami właściciele repliki witają się nawzajem bezpośrednio na drodze. Jedno z takich spotkań odbyło się w Żytomierskiego dziedzinie. Kierowca czarnego BMW widziałem dokładnie taki sam samochód z tymi samymi numerami, poruszająca się mu na spotkanie. O tym widzeniu powiedział inspektorom inspekcji DROGOWEJ, a wkrótce "sobowtóra" udało się zatrzymać. Różnice w dwóch samochodach były tylko w pokojach nadwozia. Kierowca "sobowtóra", powiedział, że nic nie wiedział o fałszerstwa, a sam samochód jest przedmiotem obrotu na swój minibus w innym mieście. Teraz BMW zabezpieczyli, a wyjaśnieniem wszystkich okoliczności zajmuje się policja.
